wtorek, 24 lutego 2015

Czas na przerwę...

... z Mozartem w tle.
Timer. O tym narzędziu pisałam już wcześniej, ale postanowiłam wspomnieć ponownie, bo zaczęłam go używać w klasie do wyznaczania, krótkich relaksujących przerw przy muzyce.
Ten niezwykły czasomierz znalazłam tutaj: http://www.classtools.net/.
Kliknij w obraz, a znajdziesz się we właściwym miejscu. U góry kliknij w: Select a Soundtrack i wybierz muzykę. Różne utwory mają przypisany różny czas.
Wybieram więc:
  • na relaks (swobodną zabawę) 21 Symfonię Mozarta, bo trwa około 7 minut.
  • szybkie i sprawne sprzątanie zabawek: Hawaii (57 s)
  • na poranną rozgrzewkę:Liberty Bell (3 min27 s)
  • przygotowanie do wyjścia: Wilhelm Tell (3 min 15 s)
  • na cichą pracę Beethowen Dla Elizy (3 min 43 s)

2 komentarze:

  1. Świetne odkrycie! Czasem włączam timer a w odtwarzaczu muzykę a tu wszystko w jednym :) Cudo! Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  2. Muzyka dobra na wszystko. I nie jest to tylko slogan:) Dzięki za timera.

    OdpowiedzUsuń